Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2013

44. „Wszyscy się boimy, nie boją się tylko szaleńcy.”

                    Święta zapowiadają się bardzo ciekawie, szczególnie Mikołajki, które są za 5 dni. Krążąc po Hogwarcie pogrążałam się w większej złości. Gdybym tak mogła złapać jakąkolwiek rzecz, wybiłabym wszystkie zęby z tej cwanej mordy. Albo nasłałabym Puszka i sprawiła, że wszystkie harfy zniknęłyby z powierzchni Wszechświata. Ogarniają mnie złowrogie myśli, więc lepiej nie zbliżałam się do Niego i... w sumie nie wiem kim Ona jest. Nazwę ją... Evelin. Nazywanie ją fałszywą mną, stało się co najmniej monotonne. Jedyne co mi pozostało to odszukać znaczenie słowa Horkruks. Jak wyjaśnił Riddle; Magnificus oznacza, powstał z martwych. Plusem całej sytuacji jest fakt, że nikt mnie nie widzi i śmiało mogę pójść w głąb ksiąg zakazanych.                      Kiedy już znajdowałam się w wyżej wymienionym miejscu i przy odpowiedniej półce zaczęłam szukać. - „1000 sposobów jak zostać czarnoksiężnikiem”... nie, „Miłość na zawołanie”... co?... NIE... Już, mam „Zagadnienia dla zaawans

Ogłoszenie!

Z natury nie mam zostawiania ogłoszeń, gdy są nieważne, dlatego usunęłam to o konkursie. No a do sedna miał być niedługo rozdział, ale mam usztywnioną rękę i utrudnia mi to pisanie. Postaram się coś wykombinować, ale nic nie obiecuję. 2 tygodnie usztywnienia. Przepraszam, wiem, że jestem wolna.