44. „Wszyscy się boimy, nie boją się tylko szaleńcy.”
Święta zapowiadają się bardzo ciekawie, szczególnie Mikołajki, które są za 5 dni. Krążąc po Hogwarcie pogrążałam się w większej złości. Gdybym tak mogła złapać jakąkolwiek rzecz, wybiłabym wszystkie zęby z tej cwanej mordy. Albo nasłałabym Puszka i sprawiła, że wszystkie harfy zniknęłyby z powierzchni Wszechświata. Ogarniają mnie złowrogie myśli, więc lepiej nie zbliżałam się do Niego i... w sumie nie wiem kim Ona jest. Nazwę ją... Evelin. Nazywanie ją fałszywą mną, stało się co najmniej monotonne. Jedyne co mi pozostało to odszukać znaczenie słowa Horkruks. Jak wyjaśnił Riddle; Magnificus oznacza, powstał z martwych. Plusem całej sytuacji jest fakt, że nikt mnie nie widzi i śmiało mogę pójść w głąb ksiąg zakazanych. Kiedy już znajdowałam się w wyżej wymienionym miejscu i przy odpowiedniej półce zaczęłam szukać. - „1000 sposobów jak zostać czarnoksiężnikiem”... nie, „Miłość na zawołanie”... co?... NIE... Już, mam „Zagadnienia dla zaawans