Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2014

48. „Ludzie to oszuści, przez nich świat stoi na takim fundamencie.”

~ Perspektywa Rose ~                  Tak mi tego brakowało. Mogłam oszukiwać wszystkich dookoła, nawet próbować siebie, ale znowu będąc w ramionach George czułam się... czułam się bezpiecznie. Coś czego tak dawno mi brakowało. Bezpieczeństwo. Nie obchodziło mnie nawet, że przegapiłam większość balu. - Rose... Rose... obudź się – szeptał mi do ucha. Tyle, że to nie był George, ale prefekt domu Kruka. - Oliver, ty kanalio – wysyczałam zaspana. - Zawsze do usług. Może Cię zaniosę? W takim stanie, nie wiem czy pamiętasz jak się chodzi. - Zaczął chichotać. - Mhym – szepnęłam. Poczułam nieprzyjemne zimno, kiedy Weasley przenosił mnie do ramion Holinsa. Sam już prawie nie trzymał się na nogach. Kolejny raz mnie przeprosił, a ja czułam się jak na haju. Jednak kochałam ten stan. Kiedy wiesz, że ktoś jest w stanie poświęcić nieprzespaną noc dla ciebie. No takie idealne. Ale ja nie wierze w ideały. Ludzie to oszuści, przez nich świat stoi na takim fundamencie. Zamyślona i pó